INTERNET, NOWE TECHNOLOGIE, WEBDEVELOPMENT, BADANIE INTERNETU
|
26 LIPCA 2010 / INTERNET / 0 KOMENTARZY AGORA KUPUJE SIEĆ KIN HELIOS, WZMACNIA PORTAL GAZETA.PL I URUCHAMIA SERWIS DO OGLĄDANIA FILMÓW W INTERNECIE |
|||||
Trzy miesiące temu Agora podpisała wstępną umowę na zakup sieci kin Helios (czytaj: Agora kupiła Centrum Filmowe "Helios"),
a kilka dni temu UOKiK wydał na to zgodę (czytaj: UOKiK: Agora może przejąć CF Helios).
Helios to trzecia w kraju sieć kin wielosalowych, po Cinema City i Multikinie.
Jakie to ma przełożenie na internet? Całkiem duże.
Multikino jest własnością grupy ITI, dlatego film i wydarzenia okołofilmowe
są mocno powiązane z pozostałymi produktami tej grupy, w tym portalu Onet.pl.
Tymczasem wydawany przez Agorę konkurencyjny portal Gazeta.pl nie był
do tej pory tak mocno osadzony na rynku filmowym. Sprawa nabrała tempa w 2008 roku,
kiedy ITI przejęło sieć kin Silver Screen. Doszło więc do sytuacji, kiedy Agora,
która skupia media radiowe, prasowe i internetowe, chcąc pisać na temat filmu,
była zmuszona do promowania usług konkurencyjnego koncernu. To dlatego serwis
film.gazeta.pl wygląda jak ubogi informator, w przeciwieństwie do film.onet.pl,
który - mimo że od dawna nie odświeżany - jest wortalem z prawdziwego zdarzenia.
Przejęcie Heliosa przez Agorę to przede wszystkim poszerzenie treści portalu gazeta.pl (nie mówiąc o innych mediach tej grupy, ale ja skupiam się na internecie). Onet na stronie głównej promuje premiery filmowe, a Gazeta z braku motywacji skupia się na ciekawostkach okołofilmowych. Komentarze internautów pod głównymi newsami Onetu są liczne i fatalnej jakości (trolling, dowcipy, utarczki, bzdury), podczas gdy komentarzy w Gazecie jest mniej, ale są one na naprawdę wysokim poziomie. To jednak nie przekłada się na jakość opinii w serwisach filmowych tych portali. W film.onet.pl jest sporo komentarzy pod filmami, ale da sie je czytać i są konkretne. W film.gazeta.pl komentarzy jest jak na lekarstwo lub nie ma ich wcale. Inny przykład to recenzje przy filmach. Dla filmu "Wybuchowa para" granego aktualnie w premierze, Onet publikuje trzy profesjonalne recenzje i jedną wideorecenzję, podczas gdy Gazeta tylko jeden krótki tekst pochodzący z papierowej Wyborczej. Podobnie dla filmu "Shrek Forever", gdzie Onet przedstawia dwie recenzje, a oprócz tego szereg artykułów, powiązane newsy, teksty z pressbooka, fotonewsy i plotki, a Gazeta ogranicza się standardowo do jednego recenzji. Tu Agora ma duże pole do zagospodarowania. Agora dość mocno inwestuje w internet, otwierając nowe portale, przejmując istniejące (np. Polygamię) czy kupując system reklam internetowych Adtaily, a od pewnego czasu eksperymentuje z transmisjami wideo. Coraz częściej mówi się o zbliżeniu Agory i Polsatu, zarówno jeśli chodzi o całkowite połączenie firm (czytaj: Agora Gets Closer to Polsat), jak i udziały w pojedynczych produktach. To dlatego na stronie głównej Gazety pojawiają się transmisje na żywo z Polsat News (np. uroczystości pogrzebowe prezydenta, relacje z komisji śledczych), słychać także o próbach zakupu Superstacji (czytaj: Agora coraz bliżej Superstacji) - młodego kanału informacyjnego, będącego w rękach spółki powiązanej z Polsatem. Agora i ITI to dwa konkurencyjne koncerny medialne. Do tej pory przewagą ITI było posiadanie telewizji i sieci kin, a przewagą Agory posiadanie największego opiniotwórczego dziennika. Gdy zakup Heliosa zostanie sfinalizowany, Agorę i ITI będzie różnić tylko posiadanie telewizji (punkt dla ITI) i dziennka (punkt dla Agory). Ponieważ nie ma innego wyjścia, następnym krokiem będzie powiązanie Agory z Polsatem, co spowoduje zmianę sił na rynku mediów i wtedy Agora będzie posiadała wszystkie atuty ITI, włacznie z własną platformą telewizji cyfrowej, plus przewaga na rynku prasy. Tu warto wspomnieć o tzw. aferze Rywina z 2002 roku, kiedy Agorze - już wtedy zainteresowanej kupnem Polsatu - proponowano przyjazne zmiany w ustawodawstwie, bo wcześniej prawo nie pozwalało na skupianie w jednej firmie ogólnopolskiego dziennika i stacji telewizyjnej. Dziś nie ma ku temu ustawowych przeszkód. Przejęcie sieci kin Helios oraz próby transmisji wideo w wykonaniu Agory, która jest mocno zainteresowana usługami internetowymi, to dobry zwiastun kolejnego etapu rozwoju cyfrowej rozrywki, jakim jest przeniesienie kina do internetu, z czym nie radzą sobie obecne podmioty. Dziś kina skupione są w dużych miastach, przez co połowa Polaków odcięta jest od filmowych premier. W mniejszych miejscowościach, jeśli jeszcze istnieje tam lokalne kino, filmy emitowane są z często wielomiesięcznym poślizgiem względem premiery w dużym mieście, ludzie są więc zmuszeni do czekania na premierę w telewizji (kilka lat), w płatnej telewizji (rok) lub na dvd (rok). Usługi VOD (wideo na życzenie/żądanie) na platformach cyfrowych także mają roczny poślizg w dostępie do premierowych tytułów. Podobnie istniejące strony do oglądania filmów w sieci, na przykład w największym tego typu polskim serwisie iplex.pl, gdzie odbywają się seanse raczej niszowych filmów, pochodzących od mniejszych dystrybutorów, najnowszy film jaki znalazłem miał premierę pół roku temu i był to film dokumentalny, a w repertuarze nie ma większości amerykańskich produkcji znanych z kin. Przejęcie Heliosa przez Agorę otwiera nowe możliwości na rynku kinowym z bezpośrednim przełożeniem na rozwój usług internetowych. Nie mówi się o tym szeroko w mediach, ale Agora wykonała już pierwszy krok, uruchamiając własny serwis do oglądania filmów w sieci i zrobiła to tuż przed podpisaniem umowy z Heliosem. Na razie firma nie promuje serwisu w swoich mediach, ograniczając się do krótkiej informacji prasowej i jednego artykułu. Stronę można znaleźć pod adresem waszefilmy.gazeta.pl, ale z uwagi na dotychczasowy brak dostępu firmy do rynku kinowego oferowane są tam starsze filmy, które miały premierę wiele lat temu. Sławomir Wilk Dodaj komentarz: |