|
Operatorzy komórkowi posiadają technologię umożliwiającą dostęp do internetu z poziomu telefonów komórkowych.
Wciskają nam iPhony, telefony z Androidem i inne komórki z wbudowanymi przeglądarkami stron WWW i rozdzielczościami
minimum 480x320. Mówią: będziesz miał internet w kieszeni, sprawdzisz pocztę z dowolnego miejsca w kraju, obejrzysz film
na Youtubie jadąc tramwajem. Tymczasem dają niskie limity ściągnięć danych za kosmiczne ceny. Tak wygląda
hipokryzja Wielkiej Trójki operatorów komórkowych w Polsce, czyli Ery, Plusa i Orange'a. Wielkie ciągnięcie kasy
za namiastkę prawdziwych usług.
Era ze swoim blueconnectem za 50 zł miesięcznie rozśmiesza mnie od dawna. Świetny telefon HTC G1 z systemem Android od Google,
który Era ma na wyłączność w kraju, wyposażony jest właśnie w ten blueconnect, czyli limit transferu 500 MB na miesiąc.
Telefon który jest non stop podłączony do internetu i zbudowany po to, by na co dzień z niego korzystać (poczta, www, youtube, mapy google, komunikatory), dostał marne 500 MB transferu na miesiąc.
Przeczytanie kilku artykułów na Gazecie, obejrzenie kilku filmów na Youtubie, ściągnięcie kilku maili z załącznikami i krótki pobyt w Naszej Klasie to - policzyłem - 50 MB transferu, czyli korzystając z
usług Ery starczy na półtora tygodnia korzystania z sieci. A przecież internet to nie tylko te
proste czynności które wymieniłem. W ofercie Ery jest też pewien haczyk. Po przekroczeniu limitu 500 MB naliczane są opłaty w wysokości 12 gr za 100 kb. Czyli przekroczenie limitu o 100MB zwiększa nam
rachunek o 120 zł. A przekroczenie o 500 MB - o 600 zł. Skutek jest taki, że użytkownik rezygnuje z korzystania z internetu przestrzegając surowych zasad: tylko jeden film w tygodniu, oglądanie stron z
wyłączonymi obrazkami nie więcej niż kilka dziennie, nie ściąganie poczty z załącznikami, korzystanie z map google w trasie tylko na krótko i na mniejszym powiększeniu, gdzie się da przełączanie telefonu na
sygnał WiFi (i przepuszczanie haseł do kont przez obce hot spoty), używanie programów blokujących dostęp do internetu i ciągłe drżenie o ilość pobranych danych, aby zamiast 85 zł miesięcznie nie zapłacić 185 zł,
o co bardzo łatwo.
Era wprowadziła niedawno tańszy internet, bo za 30 zł, czyli o 20 zł tańszy. W czym problem? Obcięli proporcjonalnie transfer. Wcześniej było 500 MB za 50 zł, teraz jest 300 MB za 30 zł. Rewolucja? Nie.
Powinno być 4 GB za 30 zł - wtedy byłoby ciekawie i prorozwojowo. Era zamiast zwiększać możliwości mobilnego internetu - daje mniejsze transfery i jeszcze się chwali, że ma tanio. Nowy iPhone 3GS dostępny w
Erze od 31 lipca też ma 500MB transferu w abonamencie za 95 zł - tragedia.
Orange nie jest lepszy, bo oferuje 500 MB za 40 zł (10 zł mniej niż Era), a za 1GB każe płacić 60 zł. Cóż jednak z tego, skoro biorąc w Orange'u starego iPhone'a dostaję też kiepski limit 1 GB, ale muszę
płacić miesięcznie 150 zł abonamentu za całość. Za tę cenę i przy tej klasie sprzętu otwartego na internet powinno być 8GB transferu za tę cenę. Również Orange wprowadza od 31 lipca iPhone'a 3GS, abonament
nadal 150 zł, transfer nieco lepszy bo już 1,5GB miesięcznie, ale nadal jest to tragicznie mało za tę cenę.
Plus nie odstaje od reszty - też oferuje 1 GB pod nazwą iPlus za 60 zł miesięcznie - identycznie jak w Orange.
"Darmowy internet" - tak reklamuje się sieć "36,6", czyli marka Plusa. Super - myślę - darmowy internet to oferta dla mnie! Sprawdzam szczegóły oferty i co się okazuje? Że ten darmowy internet to marne 10MB
transferu (starczy na trzykrotne wejście na Onet, obejrzenie dwóch krótkich filmów na Youtubie i ściągnięcie jednego maila z załącznikiem) dawane podczas doładowania konta za kwotę do 29 zł i to do
wykorzystania w 7 dni! Doładowując konto wyższą kwotą, np. 50 zł, dostaniemy 25 MB transferu ważne 30 dni.
Oferta fatalna - żeby mieć 100 MB transferu trzeba doładować miesięcznie konto za 120 zł. A jak ktoś chce 1GB, to płaci 1200 zł.
Owszem, są ludzie którym wystarczy te 25 MB transferu miesięcznie, bo ściągają tylko jednego maila na tydzień i raz w miesiącu
mają ochotę obejrzeć film w internecie. Ale nie na tym polega korzystanie z internetu.
Ceny połączeń niepakietowych pominę, by nie pastwić się dalej nad operatorami, napiszę tylko, że normą są stawki od 1 do 5 zł za 1 MB ruchu (kto chciałby ściągnąć maila z załącznikiem pdf i zapłacić za to 20
zł? - na pewno nie ja), a pakiety wielkości 5 MB to śmiech na sali i prezent dla ludzi którzy mają potrzebę odwiedzić trzy proste strony miesięcznie, a nie korzystać z internetu na bieżąco.
A co z Play? Posiada on niezły limit 5 GB ruchu za 45 zł miesięcznie, ale niestety jako odrębna usługa, bez możliwości wykonywania połączeń głosowych. Od niedawna Play umożliwia dołączanie
pakietu internetowego do taryfy abonamentowej i jest nawet tanio i konkurencyjnie, bo 15 zł na 500 MB i 40 zł za 2 GB, ale ponieważ dostęp do internetu jest ograniczony tylko do obszarów w którym Play ma
własne nadajniki, nie jest to oferta atrakcyjna dla osoby mobilnej (jadąc samochodem nie skorzystam z Google Maps, wyjeżdżając za miasto nie połączę się z internetem). Play to nowy
gracz na rynku, wynajmujący infrastrukturę od Plusa i dopiero budujący własną sieć nadajników, dlatego póki co nie ma konkurencyjnych wobec Ery, Orange'a i Plusa ofert mobilnego dostępu do
internetu.
Żyjemy w czasach, gdy internet jest częścią naszego życia. Spędzamy długie godziny chodząc po stronach internetowych. Kupujemy, szukamy, czytamy, słuchamy, gramy i komunikujemy się w internecie. Oferta
operatorów komórkowych to oferta na rok 1999, gdy stron było jak na lekarstwo, nie było Youtube'a ani Naszej Klasy, a z poczty mało kto korzystał. To co oferuje nam Era, Orange i Plus to pseudo usługi
dostępu do internetu za wygórowaną cenę, bo za każdym sloganem typu "przeglądaj strony kiedy chcesz" kryje się "pod warunkiem, że nie przekroczysz niskiego limitu danych, bo inaczej zapłacisz dodatkowe kilkaset złotych". Nie po to kupuję telefon z dostępem do interentu, by rezygnować ze słuchania radia internetowego (które zje mi cały zaoferowany transfer w kilkanaście godzin) albo nie ściągać poczty ze strachu przed dużymi załącznikami. Mamy XXI wiek i operatorzy komórkowi powinni o tym pamiętać.
Sławomir Wilk
Komentarze:
Cóz, jeżeli chce się sćiagać tą poczte to problem faktycznie jest. Podobnie z youtubem. Taki internet sluzy raczej do używania gadu gadu (lub lepiej darmowego palringo) i poczytania kilku tekstów na jakimś portalu. sciaganie czegokolwiek jest nierealne. A w 99 to ludzie głównie w internecie korzystali z maili. Tylko nikt nie wysyłał wielkich załączników. Nie zgadzam się ze stwierdzenie, że "taki internet sluzy raczej do używania gadu gadu i poczytania kilku tekstów na jakimś portalu". Jeżeli ludzie mówią w ten sposób, to znaczy że zostali przymuszeni do takich zwyczajów przez zaporowe ceny operatorów, a nie, że są to ich nieograniczone niczym nawyki.
To tak, jakby jakiś Chińczyk powiedział, że Internet służy do sprawdzania rozkładu jazdy pociągów czy autobusów, a nie do swobodnego wyrażania zdania na forum publicznym.
Mam iPhona i bardzo często zdarza mi się oglądać na nim odcinki ulubionego serialu na youtube - tyle że w domu (mam wifi). Jedyne, co mnie powstrzymuje przed oglądaniem serialu na przystanku czy w tramwaju to konsekwencje finansowe. Podobnie z używaniem google maps jako nawigacji w samochodzie.
Znowu jesteśmy 10 lat za zachodem. trzeba pamietać ze niektórzy używają telefonu jako modemu do komputera.
W nowych telefonach sa przeglądarki pełnowymiarowe, wiec załadownie strony to rzeczywiscie jakies 1-5mb, fimy to musimy miec połączenie conajmniej 3g,hsdpa bo przeciez na edgu, czy grps te 500mb wystarczy Ja bym zaryzykował stwierdzenie że polscy operatorzy hamują rynek mobilnego internetu Kogo stać na kilkaset złotych za internet który często zrywa,zwalnia a poza miastami można się pożgnać z szybkością 3g? Operatorzy zrobili też falstart sprzedając "telefon+internet" a w zestawie telefoniki z maluczkimi wyświetlaczami które się przydadzą co najwyżej do opery mini ale korzystanie z tego dłużej niż 5 minut to mordega. Słyszałem że HTC G1 kiepsko sie sprzedaje w PL i mnie to nie dziwi. Ludzie są zniechęcenie u nas do mobilnego internetu i wiedzą żę to jest kicha. Ta... Internet przez komórkę w polsce. A świstak siedzi i zawija bajki w sreberka...
Ten internet może służyć do tylko jednego - sprawdzenia, gdzie w danym mieście są hotspoty pod WiFi. Bo ceny są nieadekwatne do jakości połączenia... Szkoda nerwów i pieniędzy... Do czytania gazet polecam google reader z przeglądarką Opera mini, oczywiście z ustawionymi kanałami rss. W mojej dziurze działa rozsądnie Play z 3G a to ma tylko jakiś sens sprawdzania emalii. Polecam program ProfiMail można zmieniać ustawienia wifi na sieć bez kłopotów. Ci co ustalają limity nie moją bladego pojęcia do czego jest potrzebna nowoczesna komórka, o ściąganiu podcastów, mp3, czy Skyfire można zapomnieć albo znaleźć bogatego sponsora.
po prostu trzeba bedzie korzystac ze stron w wersji mobilnej, niedlugo bedzie ich wiecej
takie strony maja po 10-15kb
swoje strony mobilne posiada m.in. onet, wp, interia (wszystkie z mobilna poczta) dziennik, newsweek, tvn24, google i gmail, wszystkie seriwsy plotkarskie: zycie gwiazd, plotu-plotu, plejada, plotek, no co Ty!?, spolecznosciowki flaker, blip, nasza-klasa, grono, goldenline, profeo, coraz wiecej firm i instytucji, powstaja strony miast, nawet m-urzedy gdzie mozna zalatwic sprawe przez komorke :)
korzystam z netu w komorce codziennie a mam 50MB pakiet z ery za 15 zika
i jeszcze ani razu go nie przekroczylem!
nie ogladam filmow z youtube i nie sciagam zalacznikow
na to faktycznie bedzie trzeba poczekac zey bylo taniej
ale bedzie dobrze i pomogla nam w tym EU
polecam poczytac o GSM Directive która obowiazywac bedzie od pazdziernika 2009
"Wielu użytkowników będzie wtedy mogło używać swoich standardowych telefonów komórkowych celem uzyskania dostępu do internetu, bez konieczności kupowania drogich urządzeń, takich jak iPhone czy BlackBerry."
Niestety jest jak jest. Na porządny internet w telefonach poczekamy dobre parę lat :/ Nie zgadzam się z artykułem.
Po pierwsze: nie po to używałbym mobilnej sieci, żeby oglądać YT. IPLUS zresztą jest diabelnie wolny (kilka KB na sekundę) - więc o jakim Youtube mowa?! Oglądania filmów jest NIEOSIĄGALNE w 95% czasu w IPLUSIE.
Po drugie: "albo nie ściągać poczty ze strachu przed dużymi załącznikami"
Mając konto np. na gmailu przegląda się maile nie pobierając całości załączników. No chyba, że ktoś musi tak pracować, to owszem będzie miał kosmiczne ilości danych do ściągania. A poza tym przez PUSH'a można obejść problem transferu.
Po trzecie: OPERA transferuje dane tylko niewielkie ilością % w stosunku do treści.
Po czwarte: mi starcza miesięcznie nawet kilka MB danych ... jakoś do poczty i czytania for dyskusyjnych. Jak ktoś ogląda YT, słucha radia - to ... życzę mu powodzenia Ja dorzucę swoje trzy grosze: rozmiar paczki danych.... 100kb (osobno za dane wysłane i odebrane). Chcąc, aby telefon na bieżąco informował o nowej poczcie przełączmy go na automat. Niech loguje się co 30min od 8 rano do 8 wieczorem. Daje to 24 połączenia każde po 100kb wysłane i odebrane po 12gr za każde połączenie. Daje to 5.76zł/dziennie lub ok. 173zł miesięcznie. Nie wiele tu da dokupienie pakietu (np. 50mb to raptem 500 połączeń, czyli wyczerpie się już po 10 dniach, a tanie to też nie jest) | operatorzy=złodzieje | 2009-07-30 18:16 |
a w UK w umowie jest internet bez limitu i jest on RZECZYWIŚCIE bez limitu, śmigam iPhonem i jutuby i onety i wykopy i mejle i skypa nawet i solennie sobie obiecuje nie zapłacić polskim złodziejom już nigdy ani złotówki! Polska to kraj trzeciego swiata, ot co. Mieszkam w irlandii i za "dyszke" mam 1GB. To jest prorozwojowa i ciekawa oferta. Nie wspomne juz o mnostwie spotow z darmowym WI-FI w miescie. Polska schodzi na psy (nie ublizajac psom). Pzdr. Mieszkam w Holandii....
Mam internet bez ograniczen transferu w telefonie komorkowym....
Place 9 euro na miesiac....
Polska to zacofany kraj... | Kubofonista | 2009-07-30 19:01 |
Doładowując konto wyższą kwotą, np. 50 zł, dostaniemy 25 MB transferu ważne 30 dni. Oferta fatalna - żeby mieć 100 MB transferu trzeba doładować miesięcznie konto za 120 zł. A jak ktoś chce 1GB, to płaci 1200 zł.
Bzdura. Cytat odnośnie 36.6. W pakiecie za 5zł dostajemy 25 MB a nie za 50zł. 100 MB kosztuje 10 lub 15zł, nie pamiętam, a nie 120zł... | Krzysztof Kotlarski | 2009-07-30 19:18 |
Ehh znowu narzekasz;)
Zapomniales wspomniec ze dane wychodzace i przychodzace liczonne sa oddzielnie w wielkich paczkach
Nie wspomniales tez o tym ze operatorzy rownierz zajmuja sie kompresja danych (nie tylko opera turbo)
Takie ceny maja tez swoje plusy - nie zeby je popieral - struktura sieci nie przezylaby przesiadki ludzi z mp3/radia na youtube i zaloze sie ze jeszcze bardziej nazekalbys na komunikat "siec chwilowo niedostepna"
proponuje tez lekture planow/potrzeby modernizacji sieci przed 2012 Cieszę się, że to trafiło na wykop - ale prawdziwy wykop należy się tym operatorom - kiedy nikt nie będzie chciał skorzystać z ofert z limitem - wtedy to ruszy!
Nie korzystajcie więc z usług mobilnego internetu jeśli jest na niego nałożony limit! To ruszy dopiero operatorów!
http://Wyborca.blox.pl Smieszne niektore te komentarze tutaj :)
Jestem ze Slowacji, z mobilnego internetu korzystam od wprowadzenia pierwszego abonamentu internetowego przez GPRS. 500MB to vystarcza naprawde tylko i wylacznie kiedy uzywa sie komorki do przegladania stron WAP, przesylania maili i messagingu. Jezeli ktos uzywa komorke jak modem, 1GB to minimum potrzebne przy wykorzystania lacza GPRS/EDGE. Laczac sie przez 3G/HSDPA, 10GB to minimum. Pare filmikow na Youtube, troche muzy i lekko mozna przekroczyc i te 10GB. Jezeli sie do tego jakis film sciagnie, pare instalek, aktualizacje oprogramowania, 20GB powinno wystarczyc kazdemu. Ale 500MB? Nie panowie, to zdecydowanie za malo :) Napisac, ze to wystarcza, bo przeciez wiecej nie mozna przez komorke sciagnac, glupota. Nie mam komorki z dostepem do Internetu. Ale kupie sobie takowa jak tylko jakis operator wprowadzi nielimitowany dostep do Sieci w cenie do 50 zl / miesiecznie.
Wg mnie limitowany transferem dostep to zaden dostep. W Hutchinson 3 w anglii 10 Gb kosztuje 5 funtów miesiecznie czyli mniej niz ustawowa stawka za godzine roboty. autor nieco ciężko nagina fakty :) co do pochłanianych danych -> codziennie wykonuję co najmniej:
odbiór kilku-kilkunastu maili często z grafiką i załącznikami, rss (newsy z kilku serwisów typu tvn24 etc więc trochę tego jest), usenet, komunikator + oczywiście zwykłe grzebanie w internecie
do tego okazyjnie google maps itp
i chyba nie zdarzyło mi się wykorzystać więcej niż 350 mb -> fakt nie oglądam yt przez 3g
oczywiście gdyby nie było limitu bądź ewentualnie był wysoki (rzędu 5+ gb) było by dużo lepiej bo można by podpiąć laptopa bez problemu -> jednak do zastosowań nie youtubowych 500mb jest granicą realną bla bla bla bla... Temat jest prosty - chcesz dużo za niewiele. Jak nie masz to nie używasz. Szkoda ze nie psioczysz ze Mercedesy są takie drogie i nie wszystkich na to stać - wszak to normalny samochód. Wpiernicza mnie takie nowe podejście do pisania w internecie - trzeba być malkontentem na 200% i ciągle narzekać na otaczający nas świat. Rzygać się chce bo co raz więcej takich utyskiwań. Takie są realia i ceny. Na pewno będzie tanieć ale nie można liczyć na cuda. Ja mam 2gb transferu w iphonie ale muszę za to swoje zapłacić, jakby mnie nie było stać to bym tylko te 500mb miał i tyle. Sam mam ryczałt 1,5GB i nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się dobić nawet w okolice tego limitu, a mam ustawione sprawdzanie maila co 15 minut, korzystam bez ograniczeń z WWW/YT i używam telefonu jako modemu (ok, nie jest to moje podstawowe łącze). Jak dla mnie, kilkaset megabajtów miesięcznie na sam smartfon jest jak najbardziej OK.
Problemem jest natomiast niechęć operatorów do sprzedawania voice+ryczałt data na jednej karcie SIM. Ale coś się w tym temacie dzieje od momentu pojawienia się iPhone 3G. do "lu"
a żeby pisać tak jak Ty to trzeba być sprzedawcą którejś z trzech ocenionych negatywnie sieci. autor obiektywnie przedstawia fakty, chyba wszyscy się zgodzą, że polska w sprawie mobilnego internetu jest sto lat za Murzynami... A internet z Play? W pakietach jest 10 gb za 80 zł. A internet z GGAir ? tez w miare tani. "bla bla bla bla... Temat jest prosty - chcesz dużo za niewiele. Jak nie masz to nie używasz. Szkoda ze nie psioczysz ze Mercedesy są takie drogie i nie wszystkich na to stać - wszak to normalny samochód."
Jaki bez sens. Co ma Mercedes do telefonów komórkowych. To tak jakbyś powiedział, że za 10 lat Mercedesy będę za "złotówkę", bo ceny telefonów 10 lat temu były kosmiczne, a dziś można mieć telefon za złotówkę. I wcale nie uważam, że Mercedesy to takie normalne samochody. Bo np. klasa S wyznacza standardy w całym świecie samochodowego biznesu. ABS, poduszki powietrzne, automatycznie otwierane szyby itp., to wszystko wpierw było w Mercedesach klasy S. Poza tym w Polsce jest 44 mln aktywnych kart sim, czyli mówiąc jaśniej, każdy ma już w Polsce komórkę. Jakoś nie widzę Mercedesa w każdym garażu.
Ceny usług za Internet są za drogie, gdy bierzemy pod uwagę ilość użytkowników posiadających telefony komórkowe. Proste. hmm... a ile płacicie za 1GB z neostrady ? A o streamingu w telefonie to już nie wspomnę, zapłaciłem 6 zł za 30 sek oglądania YouTube na telefonie, normalnie naściągałem danych. Cóż, mam iPhone'a w orange w abonamencie 150 zł gdzie mam 1,5 GB transferu z naliczaniem co 1 bajt (telefon zamawiany przez internet) i nigdy nie udało mi się dobić nawet do 1GB korzystając bardzo często z internetu (mail, YT, strony www, IM) , jedyny raz gdy byłem blisko magicznego 1GB był wtedy gdy używałem telefonu jako modemu w komputerze.
Znacznie większym złodziejstwem wśród operatorów jest naliczanie danych co 100kB i z tym powinno się walczyć bo naprawdę do mobilnych zastosować 1GB wystarcza, ale tylko w wypadku gdy dane sa naliczane co do bajta lub kilobajta.
| Doinformowany | 2009-07-31 00:18 |
Ceny w Plusie:
5zł - 25MB
10zł - 100MB
20zł - 250MB
30zł - 500MB
http://www.simplus.pl/v.do?idx=1096547#pakiety_internetowe
I to nie żaden iPlus tylko zwykłe pakiety internetowe A w Niemczech w w Eplusie płacę 10 EUR za flatrate (oprócz podstawowego abonamentu), czyli teoretycznie bez ograniczeń, praktycznie nic nie powiedzą do 5GB, jak się notorycznie przekracza to mogą zacząc namawiać na przejście na taryfę, ktorą jest głównie dla laptopów (bodajże 15 EUR). Jeszcze odnośnie Play - jak komuś wystarcza osobna karta na sam internet, to jest jeszcze Play Online, czyli prepaid internetowy. Starter ma 14 dni ważności, 2 GB i kosztuje 19,99. Doładowanie za 30 zl przedłuża ważność o 28 dni i dodaje nastepne 2 GB. Za 50 zł dostajemy 5 GB i 56 dni ważności.
Szkoda, że Play działa tylko w dużych miastach. | Sławomir Wilk | 2009-07-31 08:41 |
Do Doinformowanego: zauważ, że - po pierwsze - oprócz cen chodzi tu też o limity. Co z tego że w SimPlusie mam 500 MB za 30 zł, a w Erze za 50 zł, skoro nadal jest to marny limit transferu w miesiącu? Po drugie, oferta SimPlusa nie odbiega od Orange'a, gdzie jest 1GB za 60 zł, a w simplusie dwa pakiety 500MB wynoszą też 60 zł. Gdzie tu rewolucja w SimPlusie? | pracownik ery | 2009-07-31 10:38 |
Autor tej wiadomości podaje nierzetelne wiadomości.Era proponuje za 49 zł 1 GB transferu a nie 0.5.To tak w ramach sprostowania:) Według mnie operatorzy w PL specjalnie hamują rozwój bo to przecież czysty zysk. Jak najmniej wydatków na infrastrukturę by polepszyć jakość usług, a przy tym mogą się prześcigać ze swoimi marnymi ofertami, które nie wymagają od nich wiele wysiłku, ale są szumnie zapakowane w promocyjne opakowania. Przeciętny Kowalski łyknie wszystko. Oby takich Kowalskich było jak najmniej. Ja nie mam zamiaru korzystać z internetu przez telefon po tak kosmicznych cenach i przy dennych możliwościach. To jakby brodzić w szambie. Ręki do tego nie przyłożę!!! W mBank Mobile pakiet 100MB za 5zł. Szał! Internet komórkowy w Polsce jest drogi, ale narzekanie nie ma sensu, bo jak po stronie podaży nikt nie obniża cen, a mimo to popyt jakiś tam jest, to status quo zadowala sprzedających i nikt nic nie zmienia. Krytykować można tylko to, że hipokryzją jest nazywanie takiej oferty "atrakcyjną" czy "tanią", i tak odebrałem artykuł. A swoją drogą trochę mnie dziwi, że dotąd nie działa niewidzialna ręka rynku - żaden z operatorów nie chce ubiec pozostałych zaczynając obniżanie cen i przechwytując klientów. Może to kartel? Złodzieje i tyle! Niech się wypchają. Taką kasę na tym trzepią, że masakra. Nie wiem jak w innych sieciach, ale w Orange jak dzwonisz do kogoś i wbijesz się na pocztę głosową to naliczana jest rozmowa, mimo, że jest to przedstawienie poczty głosowej, a nie zostawianie wiadomości. Ludzie wbijają się po parę sekund. Pomnożyć to razy milion osób, to jest 3 miliony sekund dziennie! I tak przez jeden dzień, tylko na tym kradną miliony złotych. Naucz się korzystać z Opery Mini....zaoszczędzisz sobie transfer ;) I taka jest prawda, dodac tez nalezy, ze w wielu miejscach nadal wystepuje problem z szybkoscia dzialania. Caly czas puszczaja reklame z tanczącym pajacem z laptopem na rece ! A ja łącze sie we wrocławiu na oporowie z predkoscią modemu 56 kb. czyli jakies 5KB. | Paweł Kata | 2009-08-06 21:51 |
Heyah, Panowie i Panie, Heyah. Zero abonamentu i 2 grosze za 100 kb in+out. A do tego 29 groszy/min wszędzie oprócz wiadomo gdzie i również groszowe smsy. Najtaniej na rynku. | Sławomir Wilk | 2009-08-06 23:35 |
Paweł Kata: problem z Heją jest taki, że przeliczając te "najtańsze stawki" wychodzi 100 zł za 500MB transferu, czyli nie jest najtaniej, a najdrożej. Ok, faktycznie można sobie tylko przeglądać pojedyńcze portale i jedynie czytac maile, ale to robiło się na telefonach juz kilka lat temu. Era G1 (której jestem posiadaczem) jest sprzedawana jako telefon do odbioru PEŁNYCH wersji stron www, operator chwali się mapami google i YouTube. Nie kupiłem telefony który bez abonamentu kosztuje 1740zł i jest przeznaczony do odbioru internetu by używać go jak mojego starego telefonu (50zł - już wycofany ze sprzedaży). A przejście na polecany przez niktórych Plus czy Play nie wchodzi w miom przypadku w grę. Telefon już w nazwie jest dedkowany do Ery i nie mogę z niej zrezygnować (moi rodzicce juz raz próbowali zdjąć blokade płacąc za to astronomiczną sumę + 0 rezultatów). | Internauta zaangazowany | 2009-08-26 12:48 |
A ja czekam, az operatorzy wprowadza telefony z cdma. Tzn. poki co, to orange ma tylko taka infrastrukture, nie dosc, ze bedzie lepszy zasieg, to i internet powienien dzialac bardziej zadowalajaco. | polak w uk | 2009-09-30 23:54 |
Czytalem wypowiedzkolesia,ktory twierdzi,ze w 3 Hutchinson ma za 10 funtow 10 GB.Nie wierzcie w to.Aktualnie(1/10/2009) w tej sieci w promocji z kontraktem na 30 dni modem kosztuje 9.99 funtai 5GB na 30 dni za 15 funtow miesiecznie.Jest to na dzis najbardziej atrakcyjna oferta mobilnego internetu na wyspach. Widze ze dyskusja jest burzliwa. Orange wprowadzilo juz do oferty internet po CDMA oraz na ten moment - najtanszy internet mobilny. Sprawdzcie sami http://www.orange-dla-firm.one.pl/246-internet-mobilny-business-everywhere.html. W usludze Business Everywhere Standard jest 1 gb miesiecznie transferu. Ta naprawdę nawet i 500MB byłobuy wystarczające jeśli naliczanie danych było uczciwe - czyli drobne połaczenie zżerało tylko tyle ile zżera a nie od razu 100kb za wysył i przysył.
Na szczęście i na to są sposoby - telefony z androidem mają standardowo włączoną opcję "ciągłego połączenia", dzięki czemu używają tyle transferu danych ile rzeczywiście zużyją. Tak sie sklada ze mam HTC Hero w play, rowniez mam pakiet 500 MB (15 zl) i uwazam ze jest to az NADTO. Mam wlaczana synchronizacje GMail, Kalendarza, Kontaktow, pogody i paru innych rzeczy, codziennie czytam cos w necie i ogladam youtube. Jak do tej pory maksymalnie zuzylem w miesiacu... 350 MB. NIE POLECAM ORANGE CDMA - jeśli nie chcesz mieć poważnych kłopotów. Piszę z własnego doświadczenia. Przy zawieraniu umowy pytałem, czy łącze jest bezpieczne do prowadzenia poufnych korespondencji, odpowiedzieli, że tak. Podczas użytkowania ORANGE CDMA miałem przypuszczenia, że jakieś informacje z moich poufnych korespondencji biznesowych uciekają jakoś bokiem, pomimo zastosowania najlepszych systemów ochrony z mojej strony.
Teraz po dłuższym czasie muszę stwierdzić, że Orange nie dołożyło absolutnie żadnych starań aby łącze było bezpieczne, szczegóły moich poufnych korespondencji biznesowych znały dzieciaki na osiedlu, z mojego adresu IP ktoś robił próby włamania do banków - i teraz to mnie podejrzewają..
KOSZMAR!! PIENIĄDZE WYRZUCONE W BŁOTO I JESZCZE DUŻE STRATY PONIOSŁEM. Poporstu jestescie biedni i narzekacie na mam tyle kasy ze 600 czy 1000 za internet mobilny to mi tam pikus. a wy jak baby Dokładnie. Zawsze będziecie narzekać :) Napisał Pan ten pełen prawdy tekst ponad rok temu, a ja do dzisiaj mam mobilny internet od ery przerobiony za pomocą routera na domowy (TP nie podciągnie kabla dla 3 domów na krzyż) i za ciężkie pieniądze mam 2GB limitu na 3 komputery. Po przekroczeniu przepustowość spada do 14 kbit/s. Oto są dzisiejsze realia powszechnego dostępu do sieci w Polsce :).
Drobna poprawka do tekstu wniesiona na podstawie własnego doświaczenia - 10mb to nie dwa, a 1/3 filmiku na YT :) Orange pod tym względem to chyba najdroższy internet na Świecie. 50kB kosztuje 25gr.
Gdyby chcieć tak załadować 1GB danych, co jest możliwe gdy np. nasze dziecko bawi się naszym telefonem to musielibyśmy zapłacić 5000 zł. To jest chyba najdrożej na Świecie Orange pod tym względem to chyba najdroższy internet na Świecie. 50kB kosztuje 25gr.
Gdyby chcieć tak załadować 1GB danych, co jest możliwe gdy np. nasze dziecko bawi się naszym telefonem to musielibyśmy zapłacić 5000 zł. To jest chyba najdrożej na Świecie
////////////////////////////////////////////
wychodzi 25tys zl za 1 gb Tak sobie pomyślałem, że dorzucę moje trzy grosze do dyskusji. Wystartowała nowa porównywarka ofert mobilnego internetu. Tu możecie sprawdzić wszystkie oferty operatorów, porównywarka obsługuje na razie, Orange, Play, T-Mobile oraz Plusa. Razem z ceną abonamentu pojawia się aktualna cena i techniczny opis dołączonego urządzenia. Porównywarka dostępna jest pod linkiem: http://www.mobilnyinternet.com/porownywarka/ofert-mobilnego-internetu.html
Do komentarza jangje i oskarre. Aktualnie używam w moim telefonie, orange na doładowanie. Uruchomiłem sobie opcje free i za każde doładowanie, dostaje duży pakiet GB jako bonus. Za doładowanie w wartości 50,00 zł dostaje bonus 2,75 GB na 90 dni do wykorzystania. Więc 50,00 zł mamy na rozmowy a 2,75 GB na surfowanie. Możemy się również uprzeć i przeliczyć doładowanie na MB i tu wychodzi nam opłata za każdy MB 0,02 zł. Przeliczając to na 50kB wychodzi nam 0,001 zł Dokładnie. Mam telefon w plusie mix. Wyłączyłam pakiet internetowy bo opiewał zaledwie na 175mb.Ostatnio chciałam tylko 1 mms-a przesłać i musiałam włączyć na chwilę dostęp do sieci, bo inaczej nie pójdzie. No i wpadło kilka wiadomości z fb na który m byłam zalogowana, których wcale nie potrzebowałam, i z 28zł, które miałam na koncie, zostało mi zaledwie 3 zł! To jest jakiś skandal i robienie ludzi w jajo!!!
Dodaj komentarz:
|
|
|
|