INTERNET, NOWE TECHNOLOGIE, WEBDEVELOPMENT, BADANIE INTERNETU
|
9 LIPCA 2009 / INTERNET / 58 KOMENTARZY RANKING NAJCZĘŚCIEJ POPEŁNIANYCH BŁĘDÓW JĘZYKOWYCH W INTERNECIE |
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Z roku na rok coraz bardziej zwiększamy penetrację internetu, a serwisy webdwazerowe - i nie tylko one -
wymagają od nas tworzenia treści. Problem w tym, że większość społeczeństwa traci kontakt z pisaniem
w chwili opuszczenia murów szkoły, a połowa Polaków nie czyta książek i gazet. W rezultacie
w internecie roi się od błędów językowych.
Wikipedia w jednym ze swoich artykułów opublikowała listę powszechnych błędów językowych popełnianych przez wikipedystów. Zmodyfikowałem lekko tę listę i sprawdziłem jak często poszczególne słowa pojawiają się w internecie. Częstość występowania danej frazy sprawdzałem przy pomocy google metodą: +"poprawna pisownia" -"błędna pisownia" (i na odwrót). W rezultacie otrzymałem mini ranking błędów językowych najczęściej popełnianych przez polskich internautów. Na liście jest mało błędów ortograficznych, które najczęściej kłują w oczy podczas czytania komentarzy na portalach lub w Naszej Klasie, bowiem próbka wyrazów obejmowała błędy wikipedystów, którzy mają częstszy kontakt z pisaniem niż przeciętni zjadacze chleba. Gdyby jednak znaleźli się zainteresowani przeprowadzeniem szerszych i dokładniejszych badań - zapraszam do współpracy. Oto ranking najczęściej popełnianych błędów językowych w internecie: ![]() Najczęstsze miejsca występowania błędów językowych to kontent zapełniany przez internautów: fora dyskusyjne, komentarze pod wiadomościami na portalach czy komentarze do zdjęć w Naszej Klasie. Fraza "na pewno" pojawia się w internecie w błędnej formie 3.7 mln razy, z czego 47% występuje na forach dyskusyjnych, a 11% w portalach (można to sprawdzić w google dodając do wyszukiwanej frazy instrukcję site). Ludzi, którzy skończyli szkoły, nie da się już nauczyć poprawnej pisowni, ale gdyby administratorzy portali uruchomili skrypt, który podczas wyświetlania komentarzy zamieniałby w locie kilkaset najczęstszych błędów na poprawny zapis językowy, to z sieci zniknęłoby 11% błędnej pisowni. Gdyby ten filtr wbudować w fora typu PhpBB - mielibyśmy już ponad połowę polskiego internetu oczyszczoną z błędów. Tylko czy właściciele tych stron są zainteresowani takim działaniem? Aktualizacja: z zestawienia zostały usunięte wyrazy kończące się na literę -x (np. Linux), których odmiana z końcówką -xie (np. Linuxie) została uznana za błędną, podczas gdy jest ona poprawna (link do decyzji Rady Języka Polskiego w tej sprawie tutaj). Dziękuję Gabrieli i Patrykowi za zwrócenie uwagi.
A gdzie "wziąść" i wziąć ? :)
Witam serdecznie, Szanowny Pan Redaktor niech też się doszkoli zamiast najpierw podsumowywać innych: 1. Wyrażenie "dwie połowy" jest bezsensowne znaczeniowo. Czy słyszał Pan kiedykolwiek o innej ilości "połówek" niż dwie? 2. Wyrażenie "dużą literą" również jest niepoprawne. Jeśli chodzi o pisownię wyrazów to mówić możemy jedynie o pisowni "wielką literą" 3. "Z resztą" wcale nie zawsze jest błędem - wszystko zależy od kontekstu ("reszta" jako drobne pieniądze). Pozdrawiam
Z prywatnych doświadczeń wiem, że najczęstszym błędem jest pisanie w ogóle: wogole.
1. Ja słyszałem o nieskończonej liczbie połówek, ćwiartek, ósemek, szesnastek, trzydziestek dwójek itd. itp. Pan Nippon to zapewne jakiś reformator języka z politechnicznym wykształceniem, zgadłem?
1. Ilość połów może być dowolna. W jednostce są tylko dwie, ale mogą być cztery połowy na przykład jabłka, jeśli wcześniej były dwa jabłka. 2. Najnowszy słowik poprawnej polszczyzny wydany przez PWN dopuszcza użycie "wielka litera" i "duża litera" wymiennie. Obie formy są poprawne. 3. Co do "z resztą" to się zgadzam.
nippon: ja słyszałem. Wódkę na "połówki" kupuję, żeby sięgnąć po najprymitywniejszy przykład. I wcale nie muszę kupować dwóch. Mogę jedną, a mogę i pięć.
Ranking bardzo trafny ale: "Częstość występowania danej frazy sprawdzałem przy pomocy Google metodą: +"poprawna pisownia" -"błędna pisownia" (i na odwrót)." Google słabo uwzględnia w wyszukiwarce komentarze: z Onetu, na blogach, wpisy pod filmikami na youtube itp. Dlatego ranking zawiera głównie błędy popełniane przez twórców większego kalibru: blogerów, twórców serwisów internetowych itp. Prezentowane błędy są również większego kalibru, bo jako pojawiające się także w głównych serwisach są niezauważalnie przyswajalne przez internautów. Przykładowo: http://www.rp.pl/temat/104616.html w tytule artykułu jest poprawnie, ale nad tytułem i w pasku tytułowym strony już "wszechczasów". Pozdrawiam
@nippon: 1. Może być jedna połowa. 3. Tak samo "wacha" też jest poprawne w znaczeniu "benzyna".
Piekne bledy, a pod bledami pierwsze zdanie zawiera wyraz "kontent": "(...) to kontent zapełniany przez internautów (...)" EL O EL, ze tak powiem.
Kwestię połówek wyjaśniono Sz. Koledze nipponowi całkiem jasno, więc ją pominę. Zauważę jedynie ciekawostkę, że choć jabłko dzielimy "na pół", to efektem dzielenia są "dwie połowy", a nie "jedno pół". Nie wiem co o tym myśleć. Natomiast co do uwagi nippona o "z resztą", to prawda, nie musi to być błąd, ale bywa tak bardzo rzadko. Można więc śmiało założyć, że ogromna większość znalezionych w internecie "z resztą" jest błędnym "zresztą", a nie celowym i poprawnym "z resztą". Owo 12% błędnego użycia jest więc zapewne niewielkim przeszacowaniem. Zatem uwaga, choć słuszna, mało wnosi do tematu.
A mnie MAKSYMALNIE wkurza jak widzę: te auto te hasło te zdjęcie Zastanawiam się, czemu tak ludzie piszą i mówią...
Nie jestem fachowcem od internetu, ale znaczenia słowa "kontent" domyśliłem się bez większego problemu, więc nie rozumiem uwagi Martela. W czym kontent (spolszczony content) jest gorszy od komputera (spolszczonego computer)?
a co złego jest w "kartce papieru"? może być przecież np. "pocztowa"?
bardzo fajnie, ale polecam sprawdzic znaczenie słowa wacha
nie widzicie że chodzi o słowo "równe" w przykładzie "dwie równe połowy" ????????
Kartka papieru brzmi jak masło maślane...
@ azet Kontent, to można być ( http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=kontent ). Chociaż również zrozumiałem o co chodzi, bo uzywanie tego zwrotu jest popularne, to jednak strasznie mnie kontent kłuje w oczy. Nie wiem czy to jest odpowiedni przykład, ale podobnie chyba jest z bezmyślnym kopiowaniem angielskiego "exactly",czyli dokładnie. Czy nie można równie dobrze użyć polskiego słowa "treść" albo "zawartość"?
Wg tęgich głów które mam przyjemność znać, pisownia "wielką literą" również jest błędem. Poprawnie powinno się pisać "od wielkiej litery" lub "od dużej litery" a nie "dużą literą". Przyganiał kocioł ...
Ja dodałbym jeszcze "bynajmniej" używane w znaczeniu "przynajmniej".
nie dużą literą a wielką literą ;-)
oho! a myślałam, że nie robię błędów, a tu trafiło się kilka. Dobrze wiedzieć o nich.
A mnie koszmarnie denerwuje "Tylni". Rozumiem, że plebs może być głupi i nie wiedzieć (lol już nie wiem czy poprawnie napisalem "nie wiedzieć"), ale to słowo czasem widnieje nawet w poważnych tekstach na solidnych i profesjonalnych stronach internetowych...
errrrrr słusznie zauważa, że chodziło o "równe połowy", więc krytykując nippona postąpiliśmy trochę lekkomyślnie - nie dotarliśmy do źródła jego wypowiedzi. Zmylił nas... Bartosz i bla bla wysunęli słuszne, choć nie docenione uwagi - wziąć i w ogóle to wyrażenia bardzo częste i bardzo często niepoprawne. Powinny być w zestawieniu. Podobnie cenna jest uwaga bolka_panewki o nagminnym stosowaniu "te" przed rzeczownikami rodzaju nijakiego. Skąd to się bierze? No, ale to wyłapać w necie byłoby już trudniej, trzeba by uwzględnić wiele różnych rzeczowników. To samo dotyczy "bynajmniej" przytoczonego przez marcina - faktycznie, często używane jest ze złą intencją znaczeniową, ale tego już skrypt w necie nie sprawdzi. olgierdzie, Kacyku, jeśli "kartka papieru" miałaby być niepoprawna, to trzeba by za niepoprawne uznać też np. "bochenek chleba" i "kromkę chleba", a przykładów pewnie byłoby o wiele więcej. Nie wiem, czy takie surowe ograniczanie byłoby sensowne. Z tą "wachą" (laughoutloud, orest) jest kłopot, bo wydaje mi się równie prawdopodobne, że ktoś tak napisze "waha" (niezdecydowanie), jak i "wacha" (benzyna w slangu młodzieżowym), czy wreszcie "wącha" (bez polskich liter). Dla bezpieczeństwa wyłączyłbym to słowo z badania. Komentarz dixxa przyda się przy ustalaniu metodologii, jeśli autor będzie powtarzał badanie. Bo rozumiem, że znajdzie wielu chętnych do współpracy. Poloniści, zamiast siedzieć w bibliotekach, powinni penetrować internet. To jest teraz ich pole badań. Jeśli "zawartość" całkowicie oddaje to, co fachowcy od internetu określają mianem "kontent", to zgadzam się z panem_aparatem, że słowo angielskie jest niepotrzebne. Ale bywa tak, że w żargonie fachowców dane słowo ma szczególny, specyficzny zakres znaczeniowy i wówczas zastępowanie go polskim jest niewskazane. Może tak jest i tu?
Z KĄD???!!!!!!
piniądze...
bynajmniej/przynajmniej, a co mnie wqr... maksymalnie to pisanie -ą zamiast -om, np. dziennikarzą i reporterą, jest to teraz nagminne w internecie ale też można usłyszeć w tv i radio
Często spotyka się też "blądynka" bądź "bląndynka" heh
Najczęstszym błędem jest niepoprawne pisanie liczebników porządkowych. W Sieci roi się od analfabetów (nawet wśród dziennikarzy największych pism), którzy stawiają potworki w stylu "5-ty", "o 1-szej" itp. itd.
"Najczęstsze miejsca występowania błędów językowych to kontent zapełniany przez internautów (...)". Dodałbym również serwisy takie jak ten. Co do błędów - dochodzą również wyjątkowo głupie przypadki polegające na siłowym polonizowaniu angielskich słów, które już posiadają poprawne odpowiedniki w języku polskim. "Zapełniany kontent" to niezła kompromitacja. Rozwijając, jako iż kontent to po prostu "treść" (treści, zawartość), "zapełniana treść" również kaleczy język polski. A wystarczy napisać: "Najczęstsze miejsca występowania błędów językowych to treści tworzone przez internautów". Przykro mi, ale robiąc takie błędy porywa się Pan na tworzenie rankingu cudzych błędów... pogratulować, ale nie wiem czego - może odwagi? :)
Martel, Pan_aparat, Henryk: "kontent" to wyraz który wszedł do powszechnego użytku w branży IT, medialnej, marketingu, edukacji i nie kaleczy języka polskiego. Jego los jest taki sam jak słowa "computer", o czym wspomniał Azet. Nie kupujemy computerów, tylko komputery. Tak samo nie zapełniamy contentu, tylko kontent. Można próbować zastępować "kontent" - "treścią", tak jak "komputer" - "maszyną obliczeniową", ale nie tędy droga, zwłaszcza że kontent to coś szerzej rozumianego niż treść. Przykłady pierwsze z brzegu które można znaleźć w google: * money.pl: Przyszłość: płatny kontent, e-biznes * gadu-gadu.pl: Innowacyjny kontent nie tylko w GG * internetstandard.pl: Niemcy chcą płacić za kontent * computerworld.pl: Kontent po francusku * iti.pl: Na kontent składają się produkcje własne oraz zewnętrzne * dotpay.pl: Kontent udostępniany użytkownikom pod własną marką * wp.pl: Sposób na monetyzację treści i rozliczanie się z twórcami kontentu * telix.pl: Orange zaprezentuje kontent muzyczny * kaznowski.blox.pl: Marketing to (już) kontent * wirtualnemedia.pl: Canal Plus chce dostarczać kontent do DVB-H * mediamikser.pl: Płatny kontent mobilny szansą dla gazet? * techcad.pl: Kontent branżowy * valhalla.pl: Bonusowy kontent do Crackdown
"Kontent" to też przestarzały wyraz pochodzenia łacińskiego znaczący "zadowolony". Może w słowniku wyrazów obcych pojawi się niedługo jego nowe/drugie znacznie.
Mnie najbardziej razi nieprawidłowe używanie zaimka "ów", np. "powiedziałem ów mężczyźnie", "ów okno" i tak dalej... ;)
azet, niedoceniane pisze się nie tak, jak Ty to zrobiłeś, skoro już o poprawności mowa.
Nikt nie wspomniał, że pisanie na klawiaturze a ręcznie to dwie różne sprawy. Za błędy przepraszam.
Na zajęciach z rysunku technicznego było: a, o, e - mała litera b, d, t - duża litera B, K, H - wielka litera
Witam, Internet w tym znaczeniu jest nazwą własną, zatem powinien być pisany dużą (bądź wielką) literą. Cząstkę mini- piszemy łącznie, zatem miniranking. Pozdrawiam
A ja kocham półtorej roku ;-)
Kontent to jeden z lepszych przykładów zaśmiecania polskiego jeżyka zbędnymi anglicyzmami. Słowo treść doskonale spełnia swoją rolę. Porównanie do komputera jest niezbyt na miejscu, bo komputer to całkiem nowe urządzenie. A w przypadku szerszego znaczenia, to czyż nie wystarczy słowo materiały? Zresztą media uwielbiają zaśmiecać nasz język anglicyzmami. Najczęściej spotykam tabloid zamiast brukowiec i drony zamiast samoloty bezzałogowe bądź bezzałogowce. Mam jeszcze pytanie. Czy w przypadku proszę i prosze uwzględniono to, że wiele osób nie używa polskich liter pisząc na forach, a czasami nawet na blogach?
a ja lubię jeszcze bardzo częsty błąd "spotkajmy się o w pół do piątej"
Oj. Wielu rzeczy brakuje. Na przykład nagminnego błędnego podawania jednostek. Zamiast prawidłowego "350 watów" mamy bardzo często "350 wat", "350 Wat", "350 Watt". O, jakże popularnym "to jest o 100 gram cięższe" już nawet nie wspominając. Jeśli chodzi o porównanie komputera i kontentu - komputer był słowem dla którego nie było dobrej i efektywnej alternatywy. Bo przecież chyba nikt nie będzie bronił poglądu, że "maszyna matematyczna" jest określeniem wygodniejszym w użyciu. Natomiast "kontent" jest po prostu małpowaniem, bo słowo "treść" jest równie dobre.
Cieszy mnie, troska o jezyk polski - ja po 30 latach pobytu w USA - i to z hakiem - mimo tego, ze nie posluguje sie jezykiempolakim na codzien, chyba mowie i pisze bardziej poprawnie niz przecietny polski intelektualista. Najwiekszym bledem jezykowym jest to, ze ludzie w ogole nie pisza juz po polsku - zapominaja co jest po polsku, a co nie. Posluguja sie na ogol dziwolagami jezykowymi, zapozyczajac bez potrzeby, po prostu z umyslowego lenistwa mase slow z jezyka angielskiego, tylko dlatego, ze im sie to nasuwa. Nawet autor tego artukulu napisal "kontent" majac na mysli po prostu "tresc" - a przeciez w jezyku polskim slowo "kontent" oznacza "zadowolony"
Uwaga do pierwszej pozycji: uważam, że należy mówić WIELKĄ literą a nie DUŻĄ... :)
Mówić raczej się nie da ani wielkimi, ani dużymi, ani innymi literami. Co najwyżej pisać można takowymi.
Mnie najbardziej denerwują słowa typu : ręcami, wziąść, włonczyć, wzioł itd !
Nie ma dużej litery. Jest jedno wielka litera. Taki układ sytuacyjny jest, o!
Witam. Chciałbym zwrócić uwagę, że w punkcie nr 49 jest błąd. Forma "dlatego bo" jest niepoprawna, ale forma "dlatego, że" także jest niepoprawna, ponieważ zdania podrzędne zaczynające się połączeniami wyrazowymi, takimi jak: chyba że, chyba żeby, dlatego że, dopiero gdy, ile razy, ile że, jak gdyby, jako że, mimo że, mimo iż; na co, o ile; po co, po czym, po którym, podczas gdy, podobnie jak, pomimo że, pomimo iż, przy czym; tak jak, tylko że, tym bardziej że; w miarę jak, w razie gdyby, wprzód nim; za co, zwłaszcza gdy, zwłaszcza kiedy, zwłaszcza jeżeli, zwłaszcza że; że aż poprzedzamy przecinkiem przed całym połączeniem.
NA INTERNECIE, NA WIKIPEDII,na sklepie, na pracowni, na salonie, na magazynie. To brzmi paskudnie. Przecież to nielogiczne. Kiedy mówimy o pomieszczeniu to, jeżeli coś znajduje się w środku, używamy "w" a nie "na". Kiedy ktoś mówi "na sklepie", to chyba musi mu chodzić o to, że coś znajduje się na dachu sklepu. Tak samo jest z Internetem i Wikipedią. "Na Internecie"- to znaczy gdzie? Gdzie kończy się Internet, żeby mówić, że coś na nim się znajduje?
Internet udowadnia, jak bardzo trudny jest język polski dla samych Polaków, jak sami mają problemy z niektórymi jego meandrami. Mnie najbardziej przeraża, gdy widzę takie kwiatki jak "piłkarzą", "ludzią", a z drugiej strony: "bijom" albo "piszom". Przy tym "klasyczne" błędy ortograficzne wydają się jakby znośniejsze.
zabrakło również jeszcze kilku innych popularnych błędów tj. przyszłem, poszłem, wziąść, wziołem, pod rząd zamiast z rzędu.
A moja koleżanka wczoraj jechała na szpital. I co, wczoraj była na mieście.
Miniranking piszemy łącznie tak jak minispódniczka, drogi autorze.
I wszystko byłoby pięknie: możemy się różnić poglądami, możemy się mylić, ba nawet i błąd w liście miłosnym może być tym z uśmiechem wspominanym do końca życia, ale czy musimy być tacy szorstcy, tacy, w gruncie rzeczy, dla siebie niemili?
W zestawieniu błędów (obok wielu wypadków niebudzących wątpliwości) znalazły się też elementy języka, które wiele autorytetów za błędy nie uważa (p. np. ?Słownik wyrazów kłopotliwych?). Np. ilość/liczba (jest to całkiem zrozumiałe, w końcu pytamy ?ile gatunków?? - stąd i ?ilość gatunków?), ?pełnić rolę/funkcję? (oba wyrazy są synonimami i wchodzą w te same związki wyrazowe). Istnieją wątpliwości, czy ?fakt autentyczny? to pleonazm (co wtedy z faktem rzekomym i wątpliwym?), można być pewnym, że ?kartka papieru? także nie jest żadnym błędem (może przecież być kartka pocztowa, kartka pergaminu). W komentarzach podano jako błąd ?internet? ? w rzeczywistości nie ma tu żadnego błędu! To określenie nie jest nazwą własną, ale nazwą kolejnego medium, po prądzie i gazie. Ci, którzy wymyślili, że to nazwa własna jednej z sieci (a ktoś zna jakąś inną o podobnej strukturze?), nie mieli po prostu pojęcia, czym tak naprawdę jest internet. A teraz inni powtarzają po nich jak mantrę zasłyszaną pogłoskę, bez zastanowienia się nad tym, co mówią. Zresztą rozstrzyga uzus: pisownia przez małe ?i? zdecydowanie dominuje nad egzaltowaną (może wręcz anglosnobistyczną!) ortografią przez duże ?I?. Nie jest też absolutnie prawdą, że ?duża litera? to określenie błędne (p. choćby najnowszy WSPP). Wielką literą powinno się nazywać co najwyżej inicjał ze średniowiecznego manuskryptu. Przez całe lata uczono w szkole o małych i dużych literach, i tak właśnie mówi do dziś większość Polaków. A potem ktoś chciał się wybić i wymyślił owe ?wielkie? litery, tyle tylko, że to się nie przyjęło! Oczywiście pisanie czegoś ?z dużej litery? jest jak najbardziej rażącym błędem! Nie ma natomiast żadnej różnicy w ocenie normatywnej pisania ?dużą literą? i ?od dużej litery? - oba wyrażenia są tak samo poprawne i nigdy nie oceniano ich inaczej. Ostra negatywna ocena wyrażeń typu ?na sklepie?, ?na fabryce? czy zwłaszcza ?na internecie? też powinna zostać dziś złagodzona. W tym znaczeniu bowiem polskie ?na? bardziej odpowiada angielskiemu ?at? niż ?on?, i tym samym różni się od ?w? = ?in?. ?Na sklepie? powstało ze skrócenia i przekształcenia wyrażenia ?na terenie sklepu? i różni się wydźwiękiem od ?w sklepie? (krytykanci tej różnicy po prostu nie dostrzegają). A ?siedzieć na internecie? wręcz nie da się zastąpić zwrotem ?siedzieć w internecie?, bo to ostatnie jest znacznie bardziej niedorzeczne. Język się zmienia, nie można wciąż bezmyślnie cytować zaleceń normatywnych sformułowanych dwieście lat temu jako nadal obowiązujących!
Extra spis, właśnie sobie uświadomiłem ile gaf popełniam. Masakra jakaś, najgorsze jest to, że niektórych wyrazów czy zwrotów byłem pewien, że piszę poprawnie, a okazuje się, że nie do końca. Nauczę się tej tabelki na pamięc chyba :)
dwie połowy to wyrażenie prawidłowe. np 3 półlitrówki to trzy połówki 3/2 podobnie jak 5 ćwiartek 5/4
Ja znam tylko dwie połówki. Mój brat z podstawówki nawet to wie...
elo jestem z bydgoszczy i znam andrzeja dude :DDD
Cytata(!) :-P:
Częstość występowania danej frazy sprawdzałem przy pomocy google metodą: +"poprawna pisownia" -"błędna pisownia" (i na odwrót). Wstydźta się, Panie Redaktor(!)! Za pomocą czegoś, a przy pomocy kogoś!, Szanowny Panie Redaktor(!). I może nie google, a Google'a. Dodaj komentarz: |