INTERNET, NOWE TECHNOLOGIE, WEBDEVELOPMENT, BADANIE INTERNETU
31 MARCA 2010  /  INTERNET  /  15 KOMENTARZY

ROZMIAR SKRZYNKI POCZTOWEJ GMAIL PRZYRASTA DZIESIĘCIOKROTNIE WOLNIEJ NIŻ WEDŁUG PIERWSZYCH ZAŁOŻEŃ GOOGLE

Gdy Gmail wystartował pięć lat temu w Polsce, przyciągał przede wszystkim olbrzymią pojemnością skrzynki jak na tamte czasy (całe 2 GB) i zapowiedzią stałego zwiększania rozmiaru konta. Reklamowany był jako system pocztowy gdzie nie trzeba kasować maili, działając na wyobraźnię zmienianym na żywo licznikiem pojemności konta. Niestety, Google bardzo szybko zrewidowało plany, zmniejszając dziesięciokrotnie współczynnik przyrostu wolnego miejsca i wprowadzając płatność za dodatkową powierzchnię. Po pięciu latach od założenia swojego konta w Gmail zmuszony jestem po raz drugi usuwać stare wiadomości, bo zajętość mojej poczty znowu zbliżyła się do 99%. Googlowy slogan "nigdy nie usuwaj poczty" przestał mnie dotyczyć. Na dodatek Gmail w ogóle nie chce mi pomóc. Sugerowane porady dotyczące oszczędzania miejsca sprowadzają się do propozycji płatnego powiększenia konta, czego nie mogę zrobić, bo płatność jest możliwa jedynie przy pomocy tzw. wypukłych kart płatniczych (tymi z kodem CVC), bez obsługi popularnych w Polsce szybkich płatności czy zwykłych przelewów bankowych (co jest z kolei bez problemu obsługiwane na przykład w usłudze Google AdWords). Z usuwaniem poczty także mam problem, bo Gmail nie pozwala na sortowanie wiadomości według rozmiaru, nie ma także możliwości usunięcia z wybranych maili samych załączników, co pozwoliłoby zaoszczędzić miejsce, przy jednoczesnym zachowaniu treści i ciągłości korespondencji.

Zacznę od tego co widzę tuż po zalogowaniu się do poczty Gmail:



A na dole strony mam taką informację o pojemności:



Skoro Google oferuje mi porady dotyczące oszczędzania miejsca, klikam na link, ale zamiast porad widzę po raz kolejny informację o zajętości konta i propozycję płatnego zwiększenia rozmiaru skrzynki. Co ciekawe, tu zajętość konta obliczona jest inaczej.



Klikam w link prowadzący do płatności, ale zatrzymuję się na formularzu płatności (nie posiadam karty do płatności online).



Licznik pokazujący przyrost rozmiaru konta zrobiony jest w javaskrypcie. Analizując jego kod można sprawdzić jak bardzo Google przycięło trend przyrostu powierzchni.

W 2007 w kodzie licznika zostały umieszczone takie progowe wartości:

2007-04-01 = 2835 MB
2007-10-12 = 2912 MB
2007-10-23 = 4321 MB
2008-01-04 = 6283 MB
2038-01-17 = 43008 MB
3456-01-02 = nieskończoność

Mając te dane można obliczyć, że po 2008 roku roczny przyrost powinien wynosić 1224 MB (miesięcznie: 109 MB). Gdyby wartość ta była obowiązująca do dzisiaj, w marcu 2010 r. mielibyśmy konta o rozmiarze 8935 MB. W zamian za to mamy 7417 MB, czyli półtora gigabajta mniej niż według pierwotnych założeń. Dlaczego? Otóż w 2008 roku Google mocno przycięło współczynnik przyrostu, ustawiając takie progowe wartości:

2008-01-04 - 6283 MB
2008-10-20 - 7254 MB
2037-12-20 - 10996 MB
2038-01-17 - 43008 MB
3456-01-02 - nieskończoność

Z powyższych danych wynika, że obecnie Google zakłada przyrost powierzchni konta o 129 MB rocznie. Obcięto więc dziesięciokrotnie tempo przyrostu powierzchni w stosunku do pierwszych założeń (dziś konto rozrasta się w ciągu roku mniej więcej tyle, ile wcześniej rosło w jeden miesiąc)!

Wykres przyrostu przestrzeni (czerwony - założenia pierwotne; niebieski - założenia obecne):



Jeśli Google nie zmieni parametrów, to w ciągu najbliższych 30 lat rozmiar konta zwiększy się tylko o 3870 MB, czyli tyle, ile przyrosło przez ostatnie trzy lata. Jeśli tak będzie, wszyscy muszą się przygotować do zmiany przyzwyczajeń i usuwania starych wiadomości, bo szybciej zapchają nam się konta niż przybędzie nowej powierzchni.

Sławomir Wilk
Komentarze:


Marcin Robak2010-03-31 13:03
Dla uzupełnienia dodam tylko, że hotmail posiada limit 25GB do wykorzystania wspólnie z dyskiem sieciowym.
Coś mi się wydaje że gmail leci jeszcze na rozpędzie który miał na początku swojego istnienia.
Olgierd2010-03-31 13:10
W sieci chodzi już część kart Visa Electron (np. popularny mBankowy niebieski delfinek) czy debetowe MasterCard, więc akurat ten argument uważam za chybiony.
Sławomir Wilk2010-03-31 13:48
Olgierd, ale przecież nie będę specjalnie podpisywał z mBankiem umowy na wirtualną kartę i płacił 25 zł opłaty rocznej tylko po to, by móc jednorazowo zapłacić 5$. :-) Nie mam dostępu do statystyk, ale wydaje mi się, że zdecydowana większość internautów nie posiada kart do płatności online. Widzę to po sobie, rodzinie i znajomych.
Olgierd2010-03-31 15:23
Nigdy bym Cię nie namawiał na wirtualną kartę za 25 zeta na miesiąc. Namawiam Cię na uwierzenie w Twoją normalną kartę Visa Electron (taka niebieska, z delfinem), o ile masz eKonto w tym banku (strzelam w ciemno: masz).
Ta karta od dobrych 3 lat chodzi w sieci.

A żeby nie było, że reklamuję akurat mBank, to dodam, że na taką nowoczesność naraża Cię zarówno np. Inteligo, Alior Bank, bodajże DB, etc. etc. -- na dziś większość kart VE ma taką funkcjonalność!
Piotr R.2010-03-31 17:38
Nie tak dawno kupowałem od Google przestrzeń dyskową i płaciłem debetową kartą Visa Elektron od Inteligo.

Karta nie tylko przydaje się by coś kupić od zagranicznych firm (np. oprogramowanie) ale też jest o wiele bezpieczniejsza od przedpłaty przelewem gdyż jest możliwość zrobienia chargeback.
Grzegorz2010-03-31 19:45
Podepnij konto pod Thunderbirda (lub innego klienta poczty). W niem uszereguj wiadomości według rozmiaru, odłącz i usuń zbędne załączniki.
azet2010-03-31 20:24
Może i faktycznie wielkość konta będzie przyrastać powoli przez najbliższe 30 lat, ale za to po tych 30 latach, na przełomie 2037/2038, przyrośnie jednorazowo o 32.012 MB, czyli o 8-krotność tego 30-letniego przyrostu. Czyż nie warto na to czekać? I śledzić codziennie ile jeszcze zostało do tego fantastycznego skoku? Gmail to konto dla lojalnych!
Olgierd2010-03-31 20:46
@Piotr R.: chargeback w przypadku kart *debetowych* nie jest aż tak oczywisty. ZTCW nie jest on do zastosowania tak łatwo (i powszechnie) jak w przypadku karty kredytowej.
azet2010-03-31 22:34
A w ogóle to wykres jest tendencyjny. Oś pozioma jest kompletnie niewyskalowana. Ten wykres razi moje uczucia estetyczne.
Co nie zmienia faktu, że wnioski są poprawne.
Robert Grubba2010-04-03 14:15
Na szczęście nie mam jeszcze podobnych problemów (mi zapas przestrzeni na gmailu w zupełności wystarcza), i nawet jeśli bym miał, to chyba i tak nie zmieniłbym tej skrzynki na inną. Jednym z pomysłów, który mogłaby choć częściowo rozwiązać problem bez opłacania dodatkowej przestrzeni czy usuwania wiadomości jest założenie drugiego konta gmail, i pobranie z niego wiadomości znajdujących się na obecnym koncie (potem usunięcie ich z wykorzystywanego konta)... nie jestem pewien czy coś takiego jest możliwe, ale można spróbować pogrzebać w ustawieniach.

Osobiście bardzo często nie przeszukuję archiwum wiadomości, dlatego przeniesienie starych wiadomości na drugą skrzynkę nie byłoby dla mnie problemem...
r.2010-04-04 01:07
Cóż... Przestrzeń dyskowa kosztuje (a w ich przypadku jeszcze kosztuje obsługa całej infrastruktury idącej w tysiące urządzeń) i wcale mnie nie dziwi, że nie trzymają się obetnic. Po prostu dostałeś to, za co zapłaciłeś.
windykacja2010-04-13 16:39
W ogóle dziwi mnie wielkość tych kont, przecież dawniej wystarczało nam 100 MB na skrzynkę:) Co prawda wiadomo, że teraz jest muzyka, film HD, ale z drugiej strony chyba nie ma filmu lub mp3, do których nie można by było podać linka:) A trzymanie wszystkich ważnych danych na serwerach google, też do super prywatnych sposobów przechowywania danych nie należy.
kordos2011-05-26 18:24
Troszkę po czasie, ale zawędrowałem tu mając ten sam problem z pojemnością. Sortowanie maili po wielkości oferuje FindBigMail, ale nie jest to na pewno rozwiązanie dla wszystkich
DiTo2011-09-25 23:49
Tu masz program IMAPSize który rozwiąże twój problem z usuwaniem załączników na gmailu + inne ciekawe funkcje

http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&langpair=en|pl&rurl=translate.google.pl&twu=1&u=http://www.labnol.org/software/delete-large-email-attachments-in-gmail/9564/&usg=ALkJrhiv_GHw4d0Gw0zeRPND-AHQirgaCQ

210342016-03-03 13:37
Piszę do was z przyszłości jest rok 2016 a gmail ma 16gb na maila za freeko. Jednak przyspieszyli.

Dodaj komentarz:

Podpis: (wymagane)
Adres Twojej strony WWW: (opcjonalnie)
Twój adres e-mail: (opcjonalnie)
Treść komentarza:
Antyspam: policz ile
wynosi jeden plus dwa:
(wymagane)