INTERNET, NOWE TECHNOLOGIE, WEBDEVELOPMENT, BADANIE INTERNETU
12 MARCA 2012  /  OPINIE  /  4 KOMENTARZE

W BANKU BZWBK INTERNET DZIAŁA TYLKO W DNI POWSZEDNIE

Internet ma to do siebie, że jest eksterytorialny i działa całą dobę. Strony i sklepy internetowe obsługują czytelników i klientów bez żadnych ograniczeń czasowych. Systemy płatności są tak skonstruowane, że dzięki automatyzacji można dokonywać płatności w dowolnym momencie. Bank BZWBK wyłamał się z tego schematu, oferując internetową kartę płatniczą, która niby jest internetowa, ale doładować ją można tylko w godzinach pracy banku, w dni powszednie w godzinach 8-21. Wygląda to tak, jakby Internet w banku BZWBK nie działał wieczorem, nocą, w weekendy i święta.

Posiadanie "wypukłej" karty płatniczej jest niezbędne by dokonywać zakupów w zagranicznych sklepach internetowych. Taka karta jest również potrzebna, by płacić za usługi Google, takie jak powiększenie przestrzeni dyskowej dla poczty Gmail czy kupowanie aplikacji w App Store firmy Apple. Tego typu karty nie są w naszym kraju standardem, ponieważ na co dzień korzystamy głównie z "płaskich" kart bankomatowych. Banki oferują więc wirtualne karty płatnicze. Jedną z takich kart od kilku lat oferuje bank BZWBK. Aby ją założyć, wystarczy wypełnić formularz online, a następnie zanotować wygenerowane dane, takie jak numer i data ważności karty oraz kod CVV2, służący do autoryzowania transakcji. Karta ma przypisany krajowy numer konta bankowego, służący do doładowywania karty dowolną kwotą. Po zalogowaniu się do panelu obsługi karty można również dokonać doładowania przy pomocy szybkich płatności międzybankowych, tak aby pieniądze znalazły się na koncie natychmiast.

Od pewnego czasu posiadam tę kartę i do tej pory na nią nie narzekałem. W miniony weekend, konkretnie w sobotę, chciałem dokonać zakupów w zagranicznym sklepie internetowym. Ponieważ na karcie nie miałem środków, zalogowałem się do strony banku BZWBK i wybrałem doładowanie karty. Doładowanie odbywa się poprzez BlueCash, typowy system szybkich płatności międzybankowych. Zostałem przekierowany do mojego banku, gdzie zatwierdziłem przelew i po minucie dostałem SMS-a z informacją, że konto zostało zasilone. Przyzwyczajony do tego, że po doładowaniu kwota pojawia się na karcie płatniczej po około trzydziestu minutach odczekałem nieco dłużej i przystąpiłem do zakupów. Niestety, okazało się, że transakcja nie może zostać dokonana z powodu braku środków. Po ponownym zalogowaniu się do banku BZWBK okazało się, że środków na karcie wciąż nie ma, mimo że dostałem potwierdzenie wpłynięcia kwoty. Przez dalszą część dnia kilkakrotnie logowałem się na stronie banku i za każdym razem dowiadywałem się, że kwoty nadal nie ma na karcie.

Zacząłem przeglądać stronę banku BZWBK w poszukiwaniu informacji o ewentualnej awarii czy przerwie konserwacyjnej, która tłumaczyłaby wstrzymanie procedury zasilenia konta. System BlueCash to przecież uniwersalny system płatności międzybankowych stworzony po to, aby ominąć tradycyjne przelewy idące nawet kilka dni. W takim systemie pieniądze po prostu powinny znaleźć się w ciągu kilku minut na docelowym koncie. Oficjalna strona systemu BlueCash mówi wyraźnie, że dokonywane tam płatności to "błyskawiczne przelewy online z pominięciem bankowych sesji księgowania" przy pomocy "usługi dostępnej 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu".

Na stronie BZWBK nie znalazłem żadnej informacji o awarii. Znalazłem natomiast podstronę, na której bank otwarcie przyznaje, że doładowanie karty działa tylko w godzinach pracy banku, cytuję:

"ze względu na dostępność systemu bankowego BZWBK doładowanie zostanie zaksięgowane on-line w następujących dniach:
- od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 21:00,
- w soboty, niedziele oraz dni świąteczne, ustawowo wolne od pracy system jest niedostępny."


Szczerze mówiąc nie interesuje mnie to, że system bankowy BZWBK jest dostępny tylko w wybranych dniach i godzinach. Wirtualna karta internetowa do płatności online powinna działać 24 godziny na dobę, przy czym działanie to nie tylko dokonywanie płatności, ale i doładowywanie karty. Taka jest przecież jej specyfika. Dzięki niej środki zgromadzone na moim głównym koncie bankowym są bezpieczne, ponieważ do płatności internetowych przeznaczam tylko wybrane kwoty. Gdy zbliża się moment zakupu, doładowuję kartę odpowiednią kwotą i dokonuję płatności w sieci. Nawet jeśli trafię na nieuczciwy sklep, ryzykuję tylko do kwoty doładowania. Ale jeśli opcja zasilenia karty nie działa w każdym momencie, jestem zmuszony do trzymania na niej większej sumy na wypadek zakupu w dniu wolnym od pracy banku. A to powoduje, że taka karta staje się niebezpieczna i bezużyteczna.

Bank zapomniał chyba, że Internet działa całą dobę i że zakupy w sieci można dokonywać również wieczorami lub w dniach wolnych od pracy. Dodatkowym minusem jest pobieranie opłaty za doładowanie on-line. Pobrano ode mnie dodatkową opłatę, mimo że płatność została zaksięgowana dopiero w poniedziałek, po dwóch dniach. Mogłem więc wykonać zwykły przelew międzybankowy które nic mnie nie kosztuje, a pieniądze i tak dotarłyby na konto w tym samym terminie.

Jeśli instaluje się na stronie system szybkich płatności międzybankowych to chyba nie po to, aby pieniądze trafiały na konto po dwóch lub trzech dniach, tak jakby były wysyłane zwykłych przelewem. Jeśli bank na swoje stronie informuje o zastosowaniu "skutecznego rozwiązania służącego do realizacji błyskawicznych przekazów pieniężnych", które umożliwia przekazanie środków do banku "już w kilka minut", a jednocześnie ogranicza księgowanie on-line tychże środków do dni roboczych w wyznaczonych godzinach, to moim zdaniem jest tu coś mocno nie tak. Bank BZWBK powinien iść po rozum do głowy i zmienić swoje podejście do usług internetowych. Jeśli na całym świecie Internet działa całą dobę i we wszystkie dni tygodnia, to w banku BZWBK również powinien działać w ten sam sposób.

Sławomir Wilk

Artykuł opublikowany został w serwisie Dziennik Internautów www.di24.pl.
Komentarze:


Nodi2012-04-03 11:23
Śmieszne to. Przecież po to korzystamy właśnie z bankowości internetowej, żeby zaoszczędzić na czasie - korzystając z podstawowych zalet internetu. Zejdźmy z drzewa...
Fred2012-04-17 11:04
Tak właśnie wygląda informatyzacja i przyjazność internautom w Polsce. Niestety jeszcze trochę potrwa zanim takie "strzały" przejdą do historii.
Michał2012-04-18 15:32
Trudno się temu dziwić, że Pan Sławek nie rozróżnia działania systemu internetowego od centralnego systemu transkacyjnego banku. Choć przeciętny klient nie widzi tej różnicy to bankowość internetowa (podobnie jak karty) są odrębnymi systemami - interfejsami do centralnego systemu transkacyjnego banku (czyli tego w którym faktycznie wykonywane są nasze transkacje). Zarówno karty jak i bankowość internetowa działa on-line całą dobę. Jednak system transkacyjny nie jest dostępny całą dobę. Pod koniec dnia (czyli od godz. 21) dokonywane są wszystkie przeksięgowania i zapisywania transkacji. W skali banku są to dziennie nawet miliony tranksacji różnego rodzaju. Potrzeba czasu, aby wszystko się zgrało ze sobą. Zobaczcie, że widzimy blokady w wysokości kwot za które dokonywaliśmy zakupy kartą, ale same operacje księgowane są 2, 3 dni później.
Stąd choć rozumiem zdenerwowanie Pana Sławka (bo nie musi on o tym wiedzieć), to fakt nie funkcjonowania systemów transakcyjnych wieczorem i w dni wolne od pracy jest zrozumiały i prosty do wytłumaczenia. Bank zaś ze swojej strony powinien wyraźnie powiedzieć klientowi w jakich godzinach może zasilać konto, aby mieć gwarancję, że pieniądze będą faktycznie na koncie klienta, a nie na jakimś technicznym rachunku.
Dodam, że według mojej wiedzy nie ma na rynku centralnego systemu transkacyjnego banku, który działałby w trybie pełnego on-line.
Artykuły2012-05-04 18:02
Ostatnio pisałem artykuł na podobny temat. Jest własnie tak jak pisze Michał, zaksięgowanie a wykonanie operacji to co innego. Chociaż myślę że kwestią paru lat jest jak to ulegnie zmianie.

Dodaj komentarz:

Podpis: (wymagane)
Adres Twojej strony WWW: (opcjonalnie)
Twój adres e-mail: (opcjonalnie)
Treść komentarza:
Antyspam: policz ile
wynosi jeden plus dwa:
(wymagane)