WIRTUALNA KARTA PREPAID DO PŁATNOŚCI INTERNETOWYCH OD BANKU BZ WBK

Posiadając tzw. wypukłą kartę płatniczą mamy możliwość robienia zakupów w sklepach internetowych na całym świecie. Niestety, większość Polaków takiej karty nie posiada, a to czego na co dzień używamy to tzw. karty płaskie, czyli zwykłe karty bankomatowo-debetowe. Niektóre banki oferują usługę w postaci wirtualnych kart płatniczych, ale wiąże się to z koniecznością posiadania konta w danym banku, podpisywania dodatkowej umowy oraz wnoszenia niemałych rocznych opłat za usługę. Od banku BZ WBK otrzymałem do testów wirtualną kartę płatniczą typu prepaid, której najważniejszą cechą jest możliwość jej samodzielnego wygenerowania w ciągu minuty, przy pomocy formularza internetowego.

Zacznę od tego, że kartę wygenerowałem sam, wchodząc na stronę prepaid.bzwbk.pl. W formularzu podałem podstawowe dane osobowe i po chwili został wygenerowany plik pdf z danymi karty.

Do każdej karty przypisany jest indywidualny numer konta bankowego. Doładowanie karty polega na wykonaniu zwykłego przelewu na ten rachunek, można też skorzystać z opcji szybkich płatności międzybankowych. W obu przypadkach doładowanie karty obłożone jest prowizją w wysokości 1 zł (czyli jeśli chcemy doładować kartę kwotą 123 zł, trzeba przelać 124 zł), wyjątkiem są tu przelewy z mBanku, które obłożone są prowizją w wysokości 3% doładowywanej kwoty (jednocześnie szybka płatność międzybankowa z mBanku to 1 zł). Rodzi to drobne problemy natury matematycznej. O ile posiadacz konta w innym banku aby doładować dokładnie 123 zł przelewa 124 zł, to klient mBanku musi w tym samym celu przelać 126 zł i 8 gr (jeśli zapomni o końcówce, doładuje kartę kwotą poniżej oczekiwań i nici z zakupów). Ponieważ z posiadaniem karty nie wiąże się konieczność podpisywania umowy z bankiem i nie ma opłat za jej obsługę, obecność prowizji za doładowania jest dla mnie w pełni zrozumiała. Nie rozumiem tylko dlaczego klienci mBanku są obłożeni wyższą prowizją, choć to też zależy od kwoty, bo doładowując kartę drobnymi pieniędzmi, na przykład 20 zł, posiadacz konta w mBanku zapłaci prowizję 60 groszy, a klienci innych banków za to samo zapłacą złotówkę.

Zapraszając mnie do testów bank BZ WBK był na tyle miły, że na starcie doładował moją kartę kwotą 100 zł, mogłem więc od razu przetestować tę formę płatności. I od razu powiem, że zakupy w zagranicznych sklepach internetowych to jest to. Można kupować w USA i Europie, gdzie koszt wysyłki do Polski wcale nie jest duży. Można kupować programy w AppStore, książki w Amazonie (który ostatnio wprowadził bezpłatną wysyłkę do Polski) i tysiącach innych zagranicznych sklepów, gdzie bardzo często produkty są tańsze niż w Polsce. Wreszcie można dokupić w Gmailu większą przestrzeń na pocztę i dokumenty, a na Flickrze założyć konto pro dające nielimitowaną przestrzeń na zdjęcia. Kilka miesięcy temu chciałem kupić wysyłkowo pewną zagraniczną publikację wartą kilka euro. Były dwie formy płatności: płatność kartą lub przelew na konto. Ponieważ nie posiadałem wtedy "wypukłej" karty, postanowiłem zrobić przelew. Niestety, okazało się, że w moim banku przelew na zagraniczne konto obłożony jest opłatą 20 zł, która przewyższała wartość publikacji. Zrezygnowałem wtedy z zakupu, ale gdybym wtedy posiadał kartę internetową, zakup byłby formalnością. Dziś przy pomocy mojej karty bez problemu wykonałem kilka transakcji. Podoba mi się to, że jedyną weryfikacją płatności jest podanie numeru karty i kodu cvv2, nie trzeba logować się do banku czy potwierdzać operacji hasłem smsowym.

Zalety wirtualnej karty internetowej BZ WBK:

- samodzielne generowanie karty w ciągu minuty (karta jest od razu gotowa do używania),
- brak umowy z bankiem,
- brak opłat za wydanie karty czy za samo jej posiadanie (w przeciwieństwie do kart wirtualnych wydawanych przez inne znane mi banki),
- brak opłat za wykonywane płatności,
- dwie formy doładowania karty: przelew i szybka płatność międzybankowa,
- posiadacz karty nie musi posiadać konta bankowego (doładowania można wykonać np. w Poczcie Polskiej lub Żabce).

Wady:

- nietypowa prowizja za doładowanie karty dla klientów mBanku (dotyczy doładowań przy pomocy przelewu, doładowania szybką płatnością międzybankową objęte są standardową prowizją),
- wysoka opłata za rozładowanie karty - zwrot pieniędzy na wskazany rachunek bankowy kosztuje 15 zł,
- niski limit jednorazowej płatności kartą (500 zł) - brak możliwości dokonywania większych zakupów.

Moim zdaniem po prostu warto założyć tę kartę, bo jej posiadanie nic nie kosztuje i jest niezobowiązujące. W zamian otrzymujemy możliwość dokonywania zakupów na całym świecie oraz wykonywania drobnych płatności w serwisach społecznościowych i grach online.

Sławomir Wilk