INTERNET, NOWE TECHNOLOGIE, WEBDEVELOPMENT, BADANIE INTERNETU
|
13 STYCZNIA 2016 / OPINIE / 0 KOMENTARZY VIVID GAMES - OD DEMOSCENY DO BIZNESU (PH2015 - CZĘŚĆ 6) |
||||||
![]() Vivid Games jest bydgoską firmą tworzącą gry komputerowe, założoną przez ludzi z amigowej demosceny. Obecnie firma skupia się na grach mobilnych. Na miejscu pojawił się jej współzałożyciel, Jarosław Wojczakowski, na scenie znany jako Mavey z grupy Potion. Opowiedział o tym, jak doszło do założenia firmy i jak ona dziś wygląda, co postaram się streścić poniżej.
Potion zaczęło od tworzenia intr i... na tym zakończyło. Twórców, w tym Maveya, który był głównym koderem grupy, interesowały ograniczenia, stąd nie było potrzeby tworzenia nic większego poza intrami. Kolejne produkcje stawały się coraz bardziej dopracowane, aż wreszcie pojawił się Gift - przełomowe intro 64 kb, które zajęło pierwsze miejsce na Mekce, przez wielu nazywane amigowym intrem wszech czasów. Ilość zawartych w nim efektów, grafiki i muzyki do dziś robi wrażenie. Mavey opowiedział o jednej ciekawostce z tym związanej. Otóż z poziomu 64 kb muzyka była generowana do pamięci i ostatecznie zajmowała aż 4 MB. Na pytanie z sali o to, kiedy Potion zamierza wrócić na scenę, Mavey żartobliwie odpowiedział, że nastąpi to w chwili, gdy ktoś, w rozumieniu konkurencyjnej grupy, stworzy intro lepsze niż Gift. Dodał, że cały czas posiada Amigę, którą niedawno nawet uruchamiał i pisał coś w asemblerze. Po Gifcie pojawiały się kolejne produkcje, w tym na PPC, a potem nastąpiło wejście w 3D z wykorzystaniem karty graficznej. Był to okres, gdy Mavey i inne osoby z grupy były na studiach, po których nadeszła konieczność wejścia na rynek pracy. Postanowili wykorzystać doświadczenie zdobyte na scenie do tworzenia gier. Zaczęli od produkcji gier na Gameboya, po których pojawiły się gry 3D i kilka portów. Okazało się, że można na tym zarobić i tak w 2006 roku powstało Vivid Games, założone wespół z Remigiuszem Kościelnym (też z grupy Potion). Mavey zajął się produkcją i organizacją, a Remigiusz częścią biznesową i marketingową. ![]() Na początku Vivid Games składało się z 5 osób i nie było żadnych planów na tworzenie dużej firmy. Twórcom zależało przede wszystkim na robieniu fajnych rzeczy i przy okazji zarabianiu pieniędzy. Zaczęli od tworzenia gier na zlecenie jako podwykonawcy, częściowo z wygody, ale w dużej części z braku funduszy na robienie własnych tytułów. Rok po roku zdobywali doświadczenie, współpracując z coraz większych firmami z Zachodu. Aż doszli do momentu, gdy byli w stanie tworzyć własne gry. Do produkcji większych tytułów potrzebny był jednak budżet. Aby pozyskać pieniądze, założyciele Vivid Games stanęli przed ciężką decyzją i postanowili sprzedać udziały (bez utraty kontroli). Najpierw szukali pomocy w funduszach venture capital, ale stawiały one niekorzystne warunki. Ostatecznie podjęli szaloną decyzję i weszli na giełdę (NewConnect), z której pozyskali 3 mln zł. Przestali tworzyć gry na zlecenie i skupili się na własnej produkcji. Ich pierwszą dużą grą było Real Boxing na urządzenia mobilne, z budżetem 1 mln zł. Gra na szczęście "chwyciła", została dobrze odebrana przez graczy i prasę oraz przyniosła oczekiwany dochód. Wtedy z 5 osób zrobiło się ponad 100 pracowników i tak jest do dzisiaj. Obecnie firma pracuje nad drugą częścią gry. Trwa również preprodukcja do nowego tytułu Metal Fist, przy którym pracuje zespół 40 osób. Główna siedziba firmy nieprzerwanie znajduje się w Bydgoszczy, ale w planach jest otworzenie filii w Warszawie, by uzyskać dostęp do nowych specjalistów. Oprócz opowieści o historii i sukcesie firmy, Mavey odniósł się również do samych słuchaczy, wśród których było wielu początkujących twórców gier. Mavey zachęcał wszystkich do zaryzykowania, zebrania ekipy, zrobienia biznesplanu i stworzenia czegoś własnego. Dodał także, że on i Remigiusz biorą czynny udział w tworzeniu gier na wszystkich etapach ich produkcji. Podczas spotkania z Maveyem na zewnątrz budynku stał firmowy samochód typu van, oklejony grafiką Real Boxing 2, do której mógł wejść każdy zainteresowany, usiąść w wygodnym fotelu i zapoznać się z grą. Sławomir Wilk
Dodaj komentarz: |